Lęk. Jak się pozbyć skurczybyka? Najlepiej przestać się go pozbywać. Kondycja ludzka jest nieustanną próbą pozbycia się lęku czy też zminimalizowania jego skutków. Nie można się jednak pozbyć lub zminimalizować czegoś, co nie jest prawdziwe. Wszelkie próby radzenia sobie z lękiem powodują jedynie jego urzeczywistnienie w świadomości i dalsze podtrzymywanie, tyle że w ukrytej formie.
Nie próbuj więc uciekać od lęku. Poczuj go. Ucieczka daje mu tylko pozory siły. Gdy nie uciekasz, czyli niczego w swoim życiu własnoręcznie nie poprawiasz, nie zmieniasz, nie dostosowujesz, wtedy możesz zobaczyć lęk takim, jakim jest naprawdę: oszustwem, któremu nie musisz już dawać wiary.
Nie próbuj przezwyciężać lęku. Jeśli ci to pomoże, pomyśl sobie w ten sposób: Lęk nigdy nie jest uzasadniony. To, co się boi, nie istnieje. Możesz się więc odprężyć. Nie ma nic do przezwyciężenia. Jesteś wciąż taki, jakim stworzył ci Bóg. A Bóg nie stworzył lęku.
A co, jeśli lęk wydaje się trwać? To znaczy, że wciąż chcesz oszukiwać siebie. Chcesz wierzyć w niemożliwe. Możesz przerwać tę z góry skazaną na porażkę grę w lęk kiedykolwiek tak postanowisz.
Uwielbiam lekcję 240 Kursu Cudów, która nie pozostawia wątpliwości co do tego, że ani jedna rzecz w tym świecie nie jest prawdziwa. Dlatego nie ma się czego bać…
Jakże niemądre są nasze lęki! Czy pozwoliłbyś cierpieć swojemu Synowi? Daj nam dziś wiarę, abyśmy rozpoznali Twojego Syna i go uwolnili. Wybaczmy mu w Twoje Imię, abyśmy mogli pojąć jego świętość i poczuć do niego miłość, która jest także Twoją. (Kurs Cudów, lekcja 240)